Warto w czasie wędrówek na łonie przyrody poznawać z dziećmi rośliny naszych pól, lasów, łąk i ogrodów. Nie tylko tych popularnych, ale też tych mniej znanych. Rośliny możemy zasuszyć lub zrobić zdjęcia i stworzyć fotograficzny zielnik. Takie przyrodnicze abecadło pozwoli zbliżyć się do natury i odkryć jej uroki, a samodzielnie zrobione zdjęcie może sprawić wiele radości. Czasami przechodzimy wielokrotnie tą samą drogą i nie dostrzegamy, jak pięknie jest wokoło.
Najpierw powinniśmy poznać nazwy i wygląd roślin w najbliższym otoczeniu. Pomoże nam w tym encyklopedia roślin (również internetowa). Możemy też zapytać babcię, dziadka czy sąsiadkę, jeżeli sami nie jesteśmy pewni, jak nazwać daną roślinę. Tworząc fotograficzny zielnik, możemy „zbierać” rośliny alfabetycznie. Uwierzcie, że nie jest to wcale takie proste i czasami konieczne jest zaangażowanie w poszukiwanie roślin nie tylko rodziny, ale i znajomych. 🙂
Oto wybrane rośliny z mojego fotograficznego zielnika:
A jak agrest
Agrest jest krzewem owocowym, chętnie uprawianym w ogródkach przydomowych i działkowych. Jego owoce nadają się do spożycia na surowo i na przetwory, posiadają liczne właściwości zdrowotne. Są jednymi z pierwszych owoców w czasie sezonu wegetacyjnego, gdyż dojrzewają już w czerwcu.
B jak bratek
Bratek, czyli inaczej fiołek trójbarwny, nie tylko cieszy oko, ale też zarówno kwiaty, jak i liście fiołka, wykorzystywane są do produkcji preparatów leczniczych i kosmetyków pielęgnacyjnych. Rośnie na polach i nieużytkach, ale chętnie sadzimy go w ogródkach i na balkonach.
C jak czosnek
Czosnek kupujemy w sklepie jako pięknie oczyszczone główki, ale warto pokazać dziecku, jak wygląda cała roślina. O właściwościach czosnku nie muszę chyba przypominać: jest naturalnym antybiotykiem, zwalcza infekcje, hamuje rozwój bakterii, obniża ciśnienie krwi.
D jak dąb
Znamy około 200 gatunków dębów, ale najważniejsza informacja, to taka, że rosną na nim żołędzie, które przecież nie od razu są żołędziami. Możemy przyglądać się i obserwować, jak sobie pomalutku rosną. 🙂
E jak estragon
Estragon to zioło, które posiada właściwości, umożliwiające wykorzystanie go zarówno jako przyprawy, jak i leku. Ciekawostką jest, że estragon swoim łagodnym smakiem i zapachem zdecydowanie łagodzi brak soli w potrawach.
F jak funkia
Funkia to bardzo popularna roślina ogrodowa, ceniona za przepiękne liście oraz możliwość uprawy w cienistych, wilgotnych miejscach. Odmian funkii jest wiele – wykazują duże zróżnicowanie pod względem rozmiaru, kształtu, faktury, unerwienia i koloru liści.
Rośliny od A do F to pierwsza część mojego przyrodniczego abecadła. Możecie też zobaczyć mój zielnik na Instagramie.
A jak by wyglądał wasz zielnik? Jakie rośliny przyciągają uwagę w waszym otoczeniu, by stać się ozdobą fotograficznego zielnika?
Zapraszam do poszukiwań. 🙂
Świetny pomysł. Choć u mnie byłoby to utrudnione, bo kompletnie nie znam się na roślinach 😀
Im trudniej, tym większa satysfakcja. 😉
Ale fajny pomysł – można pracować nad swoim zielnikiem według takiego alfabetycznego kryterium 🙂 U mnie warzywno-owocowo na pewno zaczynałoby się od: a-arbuz, b-bób i c-cukinia! 🙂
Zapewniam cię, ze nie wszyscy, a zwłaszcza dzieci, wiedzą, jak wygląda cała roślina. 🙂
Zapewniam cię Olu, że nie wszyscy (a zwłaszcza dzieci) wiedzą, jak wygląda cała roślina. ?
Tego ostatniego to nie znałam 🙂
Przyzna się że funki nie znam.Nie miałam nigdy u siebie w ogródku.Pomyślę w następnym roku o funki.
Funkia jest naprawdę bardzo dekoracyjna. Można wybrać różne ubarwienia liści. 🙂
Funkia jest naprawdę bardzo dekoracyjna. Można wybrać różne ubarwienia liści. ?
Bardzo spodobał mi się Twój pomysł. Dzięki temu możemy lepiej poznać otaczający nas świat. Zaobserwowałam Cię na Instagramie, ponieważ zaciekawił mnie twój pomysł. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Dziękuję. Cieszę się Aniu, że ci się spodobał mój pomysł 🙂
Dziękuję. Cieszę się Aniu, że ci się spodobał mój pomysł ?
fajna zabawa…tak mysle że i mnie by sie przydało:P
W każdym bądź razie nie zaszkodzi 😉
Nauka przyrody i alfabetu jednocześnie, to lubię jako absolentka architektury krajobrazu 🙂 podoba mi się też pomysł jak na pierwszym zdjęciu -z literką ułożoną z gałęzi trzmieliny na tle tawuły.
Genialny pomysł! Podpisuję się pod nim obydwiema łapkami 🙂
Dziękuję. 🙂