Matematyczne Karty Grabowskiego są z pewnością moim odkryciem roku. Mimo, że są mi znane ze słyszenia od dawna, nigdy z nimi z dziećmi nie pracowałam. Skąd w takim razie nagła fascynacja?

Jest to wynik warsztatów, które przeprowadził w naszej szkole pan Mateusz Grabowski. Pokazał fantastyczne możliwości kształtowania umiejętności rachunkowych: dodawania i odejmowania oraz mnożenia i dzielenia, a także logicznego myślenia właśnie z wykorzystaniem, niepozornych wydawałoby się, kart.

Na początek postanowiłam przetestować karty „Dodawanie i odejmowanie”.

 

Od czego zacząć przygodę Kartami Grabowskiego – dodawanie i odejmowanie?

 

Zaczynamy oczywiście od zapoznania dzieci z kartami. W pudełku jest 11 kart niebieskich (od 0 do 10), 11 kart zielonych (od 0 do 10), 11 kart czerwonych (od 0 do 10), 11 kart czarnych (od 0 do 10) oraz 10 kart purpurowych (od 11 do 20) a także 4 dżokery. Są także małe karty ze znakami matematycznymi: +, -, =, >, <.

 

Karty Grabowskiego

 

Warto przyjrzeć się poszczególnym kartom, zwłaszcza 6 i 9. Pokazujemy dzieciom, że każda karta oprócz oznaczenia liczbowego ma również na środku kafelki z oznaczeniem symbolicznym:

  • kolor niebieski – trójkąt
  • kolor zielony – kwadrat
  • kolor czerwony – koło
  • kolor czarny – sześciokąt
  • kolor purpurowy – gwiazdka.

Dodatkowo poszczególne liczby przedstawione są w postaci kropek w układzie przedstawianym na kostkach do gry lub tafelkach domina.

Taka graficzna reprezentacja liczby pomoże dzieciom dodawać i odejmować na początkowym etapie liczenia.

 

Zabawy z Kartami Grabowskiego

 

Propozycji gier i zabaw z matematycznymi Kartami Grabowskiego jest wiele. Opisane są w książkach autorstwa pana Andrzeja Grabowskiego, które można kupić wraz z kartami na stronie www.kartygrabowskiego.pl.

Jeżeli, tak jak ja, zaczynacie przygodę z kartami z klasą pierwszą, proponuję rozpocząć od łatwiejszych gier i zabaw, stopniowo przechodząc do bardziej skomplikowanych.

Moje propozycje na pierwsze zajęcia z kartami:

 

Domino karciane

 

Dzielę klasę na zespoły czteroosobowe. W każdej grupie wyznaczony prowadzący rozdaje uczestnikom po 11 kart. Rozpoczynający grę wykłada „5”. Jeżeli nie posiada takiej karty, mówi „pas” i grę kontynuuje następna osoba.

Gra polega na dokładaniu kolejno kolorami kart większych i mniejszych niż 5.

 

 

Świetne ćwiczenie na porządkowanie liczb od najmniejszej do największej i odwrotnie. W sam raz dla pierwszoklasistów! Dodatkowo wprowadzając element rywalizacji (wygrywa osoba, która jako pierwsza pozbyła się wszystkich kart), sprawiamy, że dzieci traktują gry matematyczne jako zabawę.

 

„Jestem od ciebie większa o …, jestem od ciebie mniejsza o …”.

 

Rozdajemy dzieciom losowo po jednej karcie. Następnie uczniowie układają karty jedna pod drugą, wypowiadając formułkę z tytułu zabawy np. jestem od ciebie większa o trzy, jestem od ciebie mniejsza o 4 itd. do wyczerpania kart.

 

Karty Grabowskiego - O ile więcej?

 

Rozsypanka

 

Bardzo dobra gra dla dzieci rozpoczynających naukę liczenia. W tej zabawie ćwiczymy dopełnianie do 10. Mimo braku skomplikowanych reguł podoba się uczniom, ponieważ na koniec można zostać „Mistrzem dziesiątek”. Jest też opcja zbierania i wykupywania fantów, jeśli mamy więcej czasu.

 

Karty Grabowskiego - Rozsypanka

 

Grę rozpoczynamy od ułożenia odkrytych kart luźno na stoliku. Rozpoczynający bierze jedną kartę do ręki i dobiera do niej drugą kartę, tak by suma wynosiła 10 (w tym przypadku kolory kart nie mają znaczenia). Wybrane karty kładzie odkryte przed sobą, aby inni grający mogli ocenić poprawność dobranych kart. Jeżeli suma nie jest równa 10, uczestnik daje fant, który na koniec musi wykupić. Jeśli gramy na lekcji, w ramach rachunku pamięciowego, element fantów możemy pominąć, aby nie wydłużać zbytnio czasu gry.

Mistrzem dziesiątek zostaje dziecko, które nie popełniło żadnego błędu, czyli zwycięzców może być wielu (czyli więcej zadowolonych uczestników).

 

Warto rozszerzać tę wersję gry i zbierać więcej niż dwie karty np. 3 i 4.

Uczniowie nie mający problemów z liczeniem szybko sami zaproponowali rozszerzoną opcję, natomiast słabiej liczące dzieci wolały pozostać przy dwóch kartach.

Jubiler

 

Ta gra zdecydowanie najbardziej spodobała się dzieciom. Były naprawdę zaciekawione moim wstępem na temat pracy jubilera i z wielką precyzją objaśniały niewtajemniczonym, co to jest sztabka złota.

 

 

Jest to kolejna gra utrwalająca dopełnianie do 10. Układamy zakryte karty na stole tak, by tworzyły prostokąt. Każda karta jest częścią sztabki złota. Grający odwracają po jednej karcie, pozostawiając ją na tym samym miejscu. Następnie sprawdzają, czy z odkrytych kart można ułożyć „sztabkę złota” (suma liczb równa 10).

Rozgrywka kończy się , gdy zabraknie kart do odkrycia. Liczymy nasze sztabki złota przyznając za każdą jeden punkt. Można też przyznać punkt za każdą zdobytą kartę.

Zwycięzca zostaje „Królem jubilerów”.

 

Mistrz koloru

 

Zabawy z kartami natchnęły mnie do wymyślenia gry, którą można przeprowadzić z chustą animacyjną. Pewnie wiecie, że lubię wykorzystywać chustę w różnych sytuacjach np.  >> w zabawach andrzejkowych.

Gra dotyczy, podobnie jak „Rozsypanka” i „Jubliler”, dopełniania do 10. Uznałam, że zanim wprowadzę liczbę 11, moje pierwszaki potrzebują jeszcze dodatkowych ćwiczeń w tym zakresie.

Zasady:

Gra przeznaczona jest dla ośmiu osób.

Rozwijamy chustę. Następnie rozkładamy karty po równo na każdym z kolorowych trójkątów. Grający dobierają się parami i siadają na przeciwko siebie na wylosowanym kolorze (czerwonym, zielonym, niebieskim i żółtym).

 

Karty Grabowskiego - Mistrz koloru

 

Rozpoczyna drużyna żółta wykładając jednocześnie jedną kartę ze swojego stosu. Jeżeli suma liczb daje 10, krzyczą: żółty!

Następnie w ten sam sposób wykładają karty kolejne „kolorowe” drużyny. Gdy suma liczb daje dziesięć, krzyczą nazwę swojego koloru (czerwony! niebieski! zielony!).

Wygrywa drużyna, która nie popełni żadnego błędu. Zostaje „Mistrzem koloru”.

II wariant

Pozostali uczniowie siedzą wokół chusty. Jeżeli zauważą błąd lub brak reakcji danej drużyny, również krzyczą żółty! Dziecko, które jako pierwsze wykryło błąd, zamienia się miejscami z grającymi w danej drużynie.

 

To dopiero początek mojej przygody z Kartami Grabowskiego. Dzieciom bardzo spodobały się lekcje nauki dodawania i odejmowania poprzez zabawę. Wraz z rozwojem umiejętności i zakresu liczenia będziemy testować kolejne gry.

A jakie są Wasze doświadczenia z Kartami Grabowskiego?

Znacie?

Stosujecie?

Które gry polecacie?

 

Karty Grabowskiego Dodawanie i odejmowanie dostępne są tylko na stronie www.kartygrabowskiego.pl.

Odwiedź profil Karty Grabowskiego na Facebooku oraz Instagramie.

 

Pozdrawiam

 

szkolne-inspiracje

 

 

 

 

14
0
Would love your thoughts, please comment.x