Dzieci z różnych stron świata – ten temat pojawia się zazwyczaj z okazji Dnia Dziecka. Wydaje mi się jednak, że trudno rozwijać wrażliwość na odmienność wyglądu, kultury, poglądów czy sposobu życia innych ludzi tylko raz do roku. Myślę, że trzeba znaleźć sposób, aby te treści przewijały się w naszych zajęciach przez cały rok.
Bardzo fajną pomocą w realizacji tego tematu mogą być „Lalki świata”. Cztery laleczki Emily, Klarissa, Yoko i Naomi, o cechach wyglądu i ubioru charakterystycznych dla swojego pochodzenia, mogą nam posłużyć do zabaw wprowadzających w temat innych ras i nacji w przedszkolu oraz w szkole, ale też sprawdzą się w domowym zaciszu. Wykonane z miękkich przyjemnych w dotyku materiałów, budzą miłe skojarzenia.
Dzieci z różnych stron świata
Nie wiem, czy zauważyliście, że dla młodszych dzieci pojęcia: miasto, kraj, kontynent, nie są wcale takie jednoznaczne. Zacznijmy więc od szerokiej skali i wyjaśnijmy pojecie świat – kula ziemska – kontynenty. Najłatwiej oczywiście pokazać to wszystko na globusie, potem dopiero możemy „zdjąć” kształty kontynentów, aby utrwalić ich kształty oraz porozmawiać na temat ras zamieszkujących dany kontynent.
POBIERZ >> Kontury kontynentów do druku
Na pobranych konturach kontynentów możesz wpisywać z dziećmi ich nazwy.
Następnie robimy burzę mózgów, rysujemy mapę myśli, aby zobaczyć, co dzieci już wiedzą i czy potrafią odpowiedzieć na następujące pytania:
Jak wyglądają ludzie mieszkający na różnych kontynentach?
Jaki mają kolor skóry?
Jakim mówią językiem?
Jak się ubierają?
Jakie mają zwyczaje?
Do percepcji wyglądu mieszkańców poszczególnych kontynentów posłużą nam właśnie „Lalki świata”.
Możemy też spróbować umiejscowić poszczególne laleczki na mapie i odnaleźć kraje, w których mogłyby mieszkać.
Moje propozycje;
- Emily – Wielka Brytania
- Yoko – Japonia
- Naomi – Ghana
- Klarissa – Boliwia
Lalki zachęcają do zabawy. Zastanówmy się więc, jakie są zajęcia i ulubione zabawy dzieci z różnych stron świata.
Emily – Wielka Brytania
Emily pochodzi z Europy. Ma białą skórę, ale jej rówieśnicy mają różne kolory oczu i włosów. Od wczesnego dzieciństwa chodzą do przedszkola, a potem w wieku 6 lub 7 lat idą do szkoły. W Europie, a więc również w Wielkiej Brytanii, większość dzieci mieszka w domach jednorodzinnych lub blokach. Mają dużo czasu na zabawę i nie brakuje im jedzenia. Często dostają zabawki od swoich rodziców i innych krewnych.
W Wielkiej Brytanii, podobnie jak w Polsce ulubioną zabawą dzieci jest puszczanie kolorowych baniek.
Teraz można kupić gotowe akcesoria do baniek. Spróbujmy jednak wykonać taki zestaw samodzielnie, bez żadnych ulepszaczy:
- Nalej letniej wody do kubeczka.
- Dolej trochę mydła w płynie i wymieszaj.
- Przygotuj słomkę nacinając ją na końcach w „słoneczko”.
- Umocz koniec słomki w mydlanej wodzie, a potem delikatnie dmuchaj.
Yoko – Japonia
Dzieci w Azji mają śniadą cerę, ciemne włosy i lekko skośne oczy. Yoko z Japonii mieszka w domu, który jest funkcjonalny, ale też wymaga specjalnego zachowania – pokoje wyłożone są matami, po których wolno chodzić tylko w skarpetkach (nie wolno wchodzić na nie w butach ani boso).
Japonia uważana jest za kolebkę składania papieru zwanego origami. Możemy więc wraz z Yoko spróbować wykonać zwierzątko lub kwiatka tą techniką.
Naomi – Ghana
Afrykańskie dzieci mają czarną lub brązową skórę, ciemne włosy i oczy. Naomi mieszka w bardzo prostym domu zrobionym z patyków lub bambusa i pokrytych liśćmi palmy.Tylko nieliczne dzieci chodzą do przedszkola. Niektóre niestety nie chodzą również do szkoły, gdyż mają do niej daleko lub rodzice wolą, aby pomagały w gospodarstwie. W Afryce dzieci najczęściej bawią się zabawkami wykonanymi przez siebie. Lubią tańczyć oraz grać na grzechotkach i bębenkach.
Jako aktywność związaną z Afryką proponuję malowanie twarzy.
Klarissa – Boliwia
Dzieci w Ameryce Południowej to głównie dzieci indiańskie. Mają one ciemne włosy i oczy oraz ciemniejszą od nas skórę. Klarissa mieszka w mieście, więc chodzi do przedszkola. Jej koledzy i koleżanki, którzy mieszkają na wsi, nie mają tyle szczęścia i od najmłodszych lat pomagają rodzicom w uprawach bananów i innych egzotycznych roślin. Zabawki robią sobie same. Uwielbiają tańczyć.
Popularna boliwijska zabawa to Carretilla, czyli znane również w Polsce „taczki”. Bawimy się parami. Jedno dziecko opiera się na dłoniach na podłodze, a drugie, stojąc za nim, trzyma je za nogi (za kostki). W takiej pozycji pary ustawiają się na linii startu i ścigają, tak jakby pchali taczkę po boisku. Wygrywa para, która pierwsza dotrze do mety.
Mam nadzieję, że spodobały się Wam „Lalki świata”. Można je zakupić w sklepie Nowej Szkoły.
Ciekawa jestem, w jakich krajach mogłyby mieszkać Waszym zdaniem dzieci – lalki świata.
Tolerancja dla innych ras i religii to naprawdę ważny temat, podobnie jak tolerancja wobec osób niepełnosprawnych. Jak się jej nauczyć, pisałam w artykule: Jak nauczyć dziecko tolerancji wobec osób niepełnosprawnych?
Pozdrawiam
Świetny pomysł! Na pewno skorzystam ze starszym synkiem 😉
Laleczki są niesamowite. Mięciutkie i miłe w dotyku, zwłaszcza włosy. 🙂
Bardzo mi się te lalki i pomysł podoba! Uczmy tolerancji od małego.
To prawda. Im wcześniej tym lepiej. 🙂
Bardzo fajne są te lalki
O tym, że ludzie są różni i mogą mieć różne kolory skóry powinniśmy uczyć od małego. Bardzo fajny pomysł z tymi lalkami. Zauważyłam, że coraz częściej producenci zabawek wychodzą na przeciw takim problemom 🙂
A nam dorosłym łatwiej wytłumaczyć, kim jest np. Mulatka. 🙂
Śliczne laleczki. Idealnie nadają się jako przytulanki, bo są z tak miłego materiału.