Na pytanie, czy uczysz swoje dziecko tolerancji, większość rodziców stwierdzi, często z oburzeniem, że tak. W takim razie dlaczego w naszym społeczeństwie jest tak źle z poszanowaniem odmienności i akceptacją osób niepełnosprawnych?
Od wielu lat pracuję w szkole integracyjnej, więc na co dzień stykam się z tym problemem. I uwierzcie mi, że co innego mówić o tolerancji, czy deklarować, że się jest tolerancyjnym, a co innego być tolerancyjnym.
Zapisując dzieci do naszej szkoły, rodzice wiedzą, że ich dziecko będzie wspólnie bawić się i uczyć z dziećmi niepełnosprawnymi ruchowo, intelektualnie, słabosłyszącymi, niedowidzącymi czy ze spektrum autyzmu. Rozmawiają o tym z dzieckiem i wydaje się, że wszystko będzie wspaniale. A dlaczego nie jest?
Prawda jest taka, że samo tłumaczenie, że trzeba być życzliwym i szanować odmienność innych ludzi nie pomoże, gdy dziecko widzi w domu zupełnie inne zachowania rodziców. Jeśli słyszy mowę nienawiści w swoim otoczeniu:
Jak nauczyć dziecko tolerancji? Dziecko jest bacznym obserwatorem i na pewno wychwyci pogardliwe odnoszenie się rodziców do niektórych osób innej rasy, płci, religii czy przekonań. Otrzymuje natychmiast jasny komunikat, że inny znaczy gorszy. Samo zapisanie do klasy integracyjnej nie sprawi, że nasza pociecha stanie się tolerancyjna i że będzie chciała bawić się z niepełnosprawnym rówieśnikiem.
Jak nauczyć dziecko tolerancji?
Bądź przykładem dla dziecka
Nie unikaj kontaktów z ludźmi o odmiennym wyglądzie czy przekonaniach. Nie pozwalaj sobie na obraźliwe czy pogardliwe sformułowania, nawet w stanach najwyższego wzburzenia. Bądź po prostu życzliwy dla innych ludzi, nie tylko niepełnosprawnych. 🙂
Rozmawiaj na temat odmienności innych ludzi (rasy, wyglądu, religii, niepełnosprawności itp.)
Rozmawiajmy przy okazji oglądanego filmu, czytanej książki czy spotkania np. osób niepełnosprawnych na ulicy. Pomóżmy znaleźć słowa opisujące ludzi, którzy mają odmienny wygląd bez pejoratywnego znaczenia np. zamiast grubas – osoba otyła, zamiast murzyn – osoba czarnoskóra. Pokaż, że inność może być ciekawa, że inny nie znaczy wcale gorszy, że każdy człowiek może nam coś zaoferować. Może okazać się, że dziewczynka na wózku pięknie maluje, czarnoskóra śpiewaczka ma wspaniały głos, a niesłyszący chłopiec świetnie gra w piłkę.
Reaguj na brak tolerancji twojego dziecka
Może się zdarzyć, że twoja pociecha nie będzie chciała bawić się z niepełnosprawnym kolegą czy koleżanką, nie poda ręki, nie stanie w parze, może nawet będzie się wyśmiewać. W grupie dzieci reagują w różny sposób i musisz się na to przygotować. Nie pozostań obojętny i nie przymykaj oczu na takie zachowanie.
Oswajaj dziecko z innością
Samo mówienie na temat tolerancji, niestety nie daje oczekiwanych rezultatów. Na pewno nie można unikać kontaktu z ludźmi niepełnosprawnymi czy wyglądającymi „inaczej”. Proponuję też spróbować wczuć się w rolę dzieci niepełnosprawnych.
Co czuje i na jakie utrudnienia napotyka osoba niewidoma?
Ćwiczenia z przepaską na oczach:
- Idź do łazienki.
- Wyłącz telewizor.
- Pościel łóżko.
- Podaj sól.
- Rozpoznaj przedmioty dotykiem.
- Rozpakuj szkolny plecak.
Spacer z zamkniętymi oczami:
- po domu z laską (kijem)
- na zewnątrz, trzymając rodzica za łokieć
Komentowanie obrazka:
- Dziecko wyobraża sobie, że jesteś osoba niewidomą i opowiada ci szczegółowo obrazek.
Znajdowanie podczas spaceru udogodnień dla osób niewidomych w waszej miejscowości:
- Dziecko może dostrzec, że czasami niewielka inwestycja może bardzo pomóc w codziennym życiu osobom niewidomym.
Jak funkcjonuje osoba słabosłysząca lub głucha?
Ćwiczenie ze stoperami:
- Włóż dziecku stoper do uszu – zapytaj o wrażenia – tak czuje się osoba z wkładką uszną aparatu słuchowego.
- Powiedz coś, a zadaniem dziecka będzie powtórzenie tego – wyjaśnij, że tak może słyszeć osoba z niedosłuchem.
Czytanie z ruchu warg:
- Powiedz coś, nie wydając głosu. Dziecko próbuje odczytać treść z ruchu warg.
Komunikowanie się bez użycia głosu:
- Poproś dziecko, aby wymyśliło swój pseudonim znakiem (ruchem rąk), czyli w języku migowym, tak jak to robią dzieci słabosłyszące lub głuche. Znak migowy powinien wyrażać dominującą cechę wyglądu lub charakteru.
- Zastanówcie się, jak zwrócić uwagę dziecka głuchego w szkole, w przedszkolu, jak działa budzik dla niesłyszących (wykorzystuje się światło).
Ograniczenia osób niepełnosprawnych ruchowo
Wykonywanie rożnych czynności bez użycia rak:
- picie z kubka
- malowanie farbami (pędzelek trzymamy w ustach lub palcami stóp)
Zabawa, gra w piłkę z utrudnieniem:
- nie wolno biegać, poruszamy się w podporze tyłem
- rzucamy do siebie piłkę, ale nie wolno ruszyć się z miejsca
Wykonywanie różnych czynności w grubych rękawicach kuchennych:
- Zapnij guziki.
- Napisz swoje imię.
- Nakryj do stołu.
Jak odbiera świat osoba z autyzmem?
Rozmowa w hałasie:
- Zasłoń zasłony, włącz bardzo głośną muzykę, zapalaj i gaś światło, a w tym czasie zadawaj pytania, oczekując od dziecka odpowiedzi (tak osoby z autyzmem często słyszą mowę).
Wykonywanie codziennych czynności z utrudnieniem:
- Załóż dziecku grube rękawiczki i każ pozbierać rozsypany ryż z dywanu lub jednogroszówki położone na kuchennym blacie, który uprzednio został polany olejem (osoby z autyzmem nie zawsze potrafią dopasować ułożenie ręki czy siłę nacisku do przedmiotu, który chcą podnieść).
Postrzeganie smaków i zapachów:
- Dosyp do miodu lub do Nutelli łyżeczkę soli oraz pieprzu i wymieszaj. Poproś dziecko, aby spróbowało znanego sobie produktu (tak osoba z autyzmem może postrzegać niektóre smaki, które dla nas są przyjemne).
- Do pojemnika o znanym przyjemnym zapachu, wsyp coś, co brzydko pachnie. Poproś dziecko. aby powąchało zawartość pojemnika (tak osoba z autyzmem może postrzegać zapachy, które dla zdrowego dziecka są przyjemne).
Dosłowne rozumienie mowy:
- Przeczytaj dziecku poniższe zdania i zastanówcie się, co one oznaczają dosłownie, a nie w znaczeniu przenośnym (ludzie z autyzmem nie rozumieją metafor).
– Ona ma węża w kieszeni.
– Tata nabrał wody w usta.
– Wczoraj lało jak z cebra.
– Dlaczego siedzisz jak mysz pod miotłą? *
Aby wprowadzić dzieci w świat osób niepełnosprawnych, należałoby przeprowadzić tych zabaw o wiele więcej. Myślę jednak, że nawet takie krótkie wprowadzenie, może pokazać sprawy, problemy, o których dziecko może nie wiedzieć. Zrozumienie to pierwszy krok do tolerancji, przynajmniej tak myślę. Jednak tolerancji trzeba nauczyć przede wszystkim własnym przykładem.
Dzień Tolerancji obchodzimy 16 listopada. Natomiast 21 listopada przypada Dzień Życzliwości. Zobacz, jakie >> zabawy możesz przeprowadzić z dziećmi.
Pozdrawiam
* Ćwiczenia zaczerpnęłam z książki Agnieszki Kossowskiej pt. „Duże sprawy w małych głowach”.
Dokładnie. Bądźmy wzorem. Nie opowiadamy w domu głupich dowcipów. Nie kpijmy z inności. Szanujmy odmienność. A ten pomysł z ćwiczeniami „jak to jest być innym” GENIALNE
Nawet dorosłym przydałoby się „pobawić”. 🙂
Super, że o tym napisałaś. Moje dziecko jest jeszcze małe i nieświadome otaczającego ją jeszcze świata, ale powoli staram się je uczyć tolerancji. Ja zostałam w takim poczuciu wychowana i nie wyobrażam sobie, że można inaczej.
Mam wrażenie, że mniejsze dzieci przyjmują otoczenie jak jest, nie mają problemu z niepełnosprawnymi, dopiero starsze dzieci, obserwując rodziców, kalkują ich zachowania.
Jest masa spotkań czy warsztatów, gdzie można poznać takie osoby. Nawet mnie jako osobie dorosłej bardziej świadome podejście do tej grupy osób dało właśnie jedno z takich spotkań. Niejednokrotnie z osobami niepełnosprawnymi może połączyć nas pasja – u mnie to byłą moda!
Wielu ludzi nie umie przełamywać dzielących barier, dlatego takie spotkania są bardzo potrzebne.
Kiedyś będąc w sanatorium rehabilitacyjnym, miałam styczność z blizniaczkami, które były niepełnosprawne. Ale za to pelne życia z wielkim poczuciem humoru. Miałam zaledwie 13 lat. Bardzo się z nimi związałam.
Niestety, najgorzej jest, gdy dzieci są niepełnosprawne intelektualnie i np. słabo mówią. Nie mają wiele do zaoferowania zdrowym rówieśnikom i często niechętnie są zapraszane do zabawy.
Zdecydowanie należy zacząć od siebie i dać naszym dzieciom dobry przykład. I niestety jednocześnie myślę, że większość z nas może mieć z tym duży problem…
Ciężko jest zmienić sposób myślenia i zachowania, ale najwyższy czas walczyć z brakiem tolerancji.
Najważniejsze to dać dziecku dobry przykład. Nic nie da upminanie, że trzeba być miłym dla niepełnosprawnego kolegi skoro sami rodzice wyśmiewają się z otyłej sąsiadki…
A pomysły na zabawy – rewelacyjne!
Niektórym rodziców przydałoby się wypróbować te zabawy. 🙂
O tak, zwłaszcza na takich zapaleńcach co to uważają się za lepszych od innych! to mogłoby być ciekawe 😉
Niestety rodzice często zapominają o najważniejszym – dobrym przykładzie. Tłumaczą, opowiadają, a jak przychodzi co do czego, to samo nie bardzo wiedzą jak się zachować.
Super post, jeśli pozwolisz udostępnię na stronie mojego gabinetu 🙂
Będzie mi niezwykle miło. 🙂
Bardzo ciekawy i ważny temat, niestety przez wielu unikany. Na zasadzie: nie mówimy o problemie to on nie istnieje.
Nawet, jak mówimy o osobach niepełnosprawnych, to nie wnikamy głęboko w temat. CXzasami nie mamy pojęcia, z jakimi problemami muszą się borykać na co dzień.
Wartościowy post, przydatny dla rodziców i nauczycieli. Bardzo podobają mi się podane przez Ciebie ćwiczenia, w których dziecko może poczuć choć przez chwile z czym boryka się jego niepełnosprawny kolega
Dla dorosłego takie zabawy też mogą być zaskoczeniem. Próbowałam kiedyś pochodzić z przepaską na oczach i białą laską. Nie da się tego zapomnieć.
Świetne propozycje ćwiczeń, na pewno zrobię z moim dzieckiem, choć myślę, że udaje nam się wychowywać córkę na tolerancyjną. Jest zdrowym dzieckiem, a chodziła do przedszkola integracyjnego, gdzie miała kolegów i koleżanki niepełnosprawne. W rodzinie ma siostrę cioteczną mulatkę, a co do religii też poruszamy ten temat mimo, że nie jest zapisana do szkoły na ten przedmiot.
Wychowanie w duchu tolerancji jest bardzo ważne. Często widać po reakcjach dzieci, czy w domu porusza się te tematy.
Sama uwielbiam poznawać inne kultury, ludzi, którzy się w nich wychowywali i tolerancja jest dla mnie bardzo ważna. W każdym aspekcie. Staram się wychowawywać dziewczynki w duchu tolerancji, zaciekawiać je tym jak żyją dzieci w innych krajach, ale też pokazywać, że w gruncie rzeczy są takie same, tak samo lubią się bawić, tak samo mają potrzeby. Niedawno byłam w przedszkolu córki i pokazywałam zdjęcia z podróży -właśnie z różnymi dziećmi. Ale Twoje ćwiczenia to dla mnie nowość – i to nowość warta wypróbowania!
Cała książka Agnieszki Kossowskiej pt. „Duże sprawy w małych głowach” jest rewelacyjna. Narratorami są niepełnosprawne dzieci. Poznajemy świat z ich perspektywy.
To mnie jeszcze bardziej zainteresowałaś. A do kogo adresowane są historie – do dorosłych czy do dzieci? W jakim wieku?
Raczej do dzieci, ale ja również przeczytałam z zapartym tchem. Gdy dziewczynka niepełnosprawna intelektualnie mówi, że nie lubi być na podwórku, gdy jest tam Basia i Hania, bo się z niej wyśmiewają, to łza się w oku kreci.
Mysle, ze to bardzo wazne o czym piszesz. Problem z tolerancja w naszym kraju jest bardzo duzy i wielowarstwowy. Niestety wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, ze kwestia nietolernacji np. ze wzgledow rasowych czy religijnych moze sie przelozyc w jakis sposob takze na inne sfery. Tak jak napisalas we wpisie, jesli rodzice obrazaja osoby innej narodowosci tylko ze wzgledu na pochodzenie, kolor skory, czy religie to dzieci sluchajace tego moga przyjac, ze kazdy kto jest inny jest gorszy a tym samym takze osoba niepelnosprawna. Mysle, ze jeszcze sporo powinno sie o tym rozmawiac. Najwazniejsza jest swiadomosc w spoleczenstwie. A… Czytaj więcej »
Na pewno jeszcze wiele musimy się nauczyć jako społeczeństwo. Niby widać światełko w tunelu, ale jeszcze bardzo daleko do ideału.
Świetne przykłady ćwiczeń by wczuć się w sytuację osoby niepełnosprawnej, choć wiadomo, że to i tak nie odda jak jest naprawdę. Jednak może zwrócić uwagę, by ktoś dostrzegł, że problem jest ogromny. Moich znajomych syn nie ma stopy. Czasem znajomi nie umieją odpowiedzieć innym dzieciom dlaczego ich syn nie ma nóżki, on za to radzi sobie z tym świetnie, mówi wprost: „urodziłem się bez stopy”. Niejednokrotnie dzieci lepiej radzą sobie z niepełnosprawnością niż my dorośli.
Ludzie niepełnosprawni właśnie oczekują od nas tego, by traktować ich normalnie. Nie musimy im pomagać na każdym kroku, tylko nie odrzucać.
Świetny wpis i przykłady zabaw 🙂 W swoim życiu wielokrotnie spotykałam się z brakiem tolerancji i nie wiedzą dzieci, ale również dorosłych dotyczącą niepełnosprawnych ponieważ sama jestem osobą niepełnosprawną, było to dla mnie zawsze przykre doświadczenie. Dlatego uważam, że każdy rodzic powinien zapoznać się z tym wpisem i wcielić w życie rady w nim zawarte. Pozdrawiam
Bardzo smutne, że w XXI wieku, osoby niepełnosprawne nie mogą funkcjonować w społeczeństwie bez przykrych doświadczeń. Mam nadzieję, że w końcu się to zmieni, stąd moje propozycje zabaw dla dzieci.
Również mam taką nadzieję 🙂
Super wpis! Ciekawe narzędzia dla rodziców i nauczycieli. Ale jak to mówią, ryba psuje się od głowy. Dopóki rząd będzie dzielił nas na prawdziwych Polaków i tych drugiego sortu, dopóty społeczeństwo będzie miało problem z tolerancją odmienności. Nic, tylko promować Twoją inicjatywę 🙂
Świetne ćwiczenia, aby na własnej skórze choć trochę odczuć ograniczenia osób niepełnosprawnych.
Pouczające doświadczenie. 🙂
Świetny materiał i bardzo przydatne i otwierające oczy ćwiczenia – nie tylko dla dzieci. Zaciekawiłaś mnie tym, jak postrzega świat dziecko z autyzmem – o smakach, zapachach nie miałam pojęcia.
Dopiero, gdy poznamy bliżej osobę niepełnosprawną, widzimy z jakimi ograniczeniami musi się zmagać na co dzień.
Jestem zachwycona tym wpisem. Tego typu tematy jeszcze przede mną, bo mojej dzieci są małe, ale to super pomysł, żeby właściwie przez zabawę uczyć swoje pociechy tolerancji wobec innych. No i oczywiście kwestia własnego przykładu, który jest najważniejszy w całym wychowaniu. Dziękuję za tak wartościowy tekst. Pozdrawiam:)
Dziękuję za miłe słowa. Właśnie kończy się pierwszy dzień Nowego Roki i nie spotkała mnie żadna przykrość, a wręcz przeciwnie czuję pozytywną energię. 🙂
Mam nadzieję, że tak będzie przez cały rok. 🙂
U syna w klasie jest chłopiec, który ma problemy ruchowe i problemy z mową. Dzieciaki były ogólnie dość pozytywnie do niego nastawione od początku. Ale problemy z mową sprawiały, że nie rozumiały, co do nich mówi. Chłopiec stawał się agresywny i konflikt zaczął narastać. Na szczęście i rodzice, i nauczyciele są mocno współpracujący, więc jest szansa na poprawę.
Dziecko, które ma problemy z komunikacją, często ma trudności z nawiązywaniem prawidłowych relacji z rówieśnikami. Niestety, na co dzień borykamy się w szkole z takimi problemami. I jeżeli rodzice nie współpracują, to naprawdę jest ciężko.
Przecież często rodzice nawet nie mówią słowa o tym że trzeba być dobrym dla takich. tu już rzadszy przypadek – nawet kilka razy byłem świadkiem jak to rodzice razem ze swoimi dziećmi śmiali się z niepełnosprawnych. To że dorośli są tolerancyjni a dzieci już nie to zwykły stereotyp. Często przecież widzę że dzieci umieją się lepiej zachować od dorosłych, wszystko zależy jak jest się nauczonym. czy to na placu zabaw , czy na plaży widzę jak przychodzi taka większa rodzinka , i jestem świadkiem ich min z pogardą,wyzwisk , wyśmiewania, przecież niepełnosprawni bardzo często w takich przypadkach doświadczają przemocy nie… Czytaj więcej »
Niestety, jeszcze daleka droga, aby nasze społeczeństwo było tolerancyjne.