Sernik z rosą podbił moje serce, a raczej mój język, kilka lat temu. Od tej pory gości na moim stole przy różnych okazjach. Jest niezwykle delikatny, pokryty bezową pianką, dosłownie rozpływa się w ustach! Przepis jest niezwykle prosty i świetnie nadaje się do wspólnych wypieków z dzieckiem.
Dlaczego sernik z rosą? Po prostu po upieczeniu i ostudzeniu ciasta na powierzchni pojawiają się złote kropelki, które sprawiają wrażenie złotej rosy.
- CIASTO
- 1 szklanka mąki
- 4 łyżki cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 10 dag margarynyMASA SEROWA
- 1 kg twarogu w wiaderku lub 2 razy zmielonego w kostce
- 4 żółtka
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru
- 1/2 szklanki oleju
- 2 szklanki mleka
- 1 budyń śmietankowy bez cukruBEZA
- 4 białka
- 1 niepełna szklanka cukru
SPOSÓB WYKONANIA:
Przygotowujemy ciasto kruche. Mąkę, zimną margarynę, cukier, proszek do pieczenia i jajko kroimy nożem, a następnie szybko zagniatamy na jednolitą masę i wkładamy na pół godziny do lodówki.
2. Przygotowujemy masę serową. Spróbujmy zaangażować dziecko do wrzucania kolejnych składników.Twaróg, cukier, olej, mleko, żółtka, cukier i budyń w proszku miksujemy w specjalnej misce z pokrywą (bardzo chlapie!) do momentu połączenia się składników. Otrzymamy wodnistą masę, ale tym się nie przejmujemy. 🙂
3. Dużą blaszkę smarujemy margaryną lub wykładamy papierem do pieczenia. Następnie dno wylepiamy cienko kruchym ciastem.
4. Na ciasto wylewamy masę serową i ostrożnie (masa jest płynna) wsuwamy do piekarnika rozgrzanego do 180º. Sernik pieczemy około 60 minut (bez piany 50 minut).
5. Około10 minut przed końcem pieczenia ubijamy białka na sztywną pianę. Następnie, dalej miksując, dodajemy stopniowo cukier. Ubijamy aż do rozpuszczenia się cukru i uzyskania gładkiej masy. Sernik wyjmujemy z piekarnika i rozkładamy bezową pianę. Pieczemy jeszcze około 10 minut do momentu, aż beza będzie lekko brązowa.
Niektórzy, po upieczeniu, studzą jeszcze ciasto ok. 15 minut przy uchylonym piekarniku. Ja wyjmuję od razu i też zawsze się udaje. 🙂
Po ostygnięciu sernika, na bezowej piance, pojawi się rosa. Ten na zdjęciu jest jeszcze gorący i czeka na pojawienie się rosy. 🙂
Smacznego!
Zapraszam do wypróbowania innych moich przepisów: chłodnika z buraków oraz placków z cukinii.
Taki sernik robiła moja mama 🙂 Smak z dzieciństwa :))))
Z czasem tęsknimy do potraw z dzieciństwa 🙂
Piękna nazwa: z rosą. ja robię taką szarlotkę, na 15-20 min przed końcem pieczenia wykładam na jabłka pianę. Kropelki cukru wyglądają obłędnie, ale nigdy nie wpadłam na nazwę rosa. 🙂
Chciałabym sobie przypisać pomysł na tę nazwę, ale niestety to nie ja byłam taka kreatywna. 🙂
Taki sernik robi moja mama, uwielbiam 🙂
Biorę w ciemno taki wynalazek. 😉